Indeks największych polskich spółek nie tylko nie przestaje brylować wśród wskaźników światowych giełd, ale utrwala swoją pozycję. W odróżnieniu od wielu poprzednich rajdów, które zwykle kończyły się dość szybko, obecnie widać wyraźnie, że zagraniczny kapitał, stojący za hossą na naszych blue chips, traktuje swoje zaangażowanie co najmniej średnioterminowo. To pozwala przypuszczać, że nie rozpocznie ewakuacji pod byle pretekstem, a więc o trwałość dobrej koniunktury możemy przez dłuższy czas być spokojni. Cechą charakterystyczną dla naszego rynku w ostatnich miesiącach jest z…