W przeddzień amerykańskich wyborów prezydenckich na rynkach finansowych daje się dostrzec huśtawkę nastrojów. Trudno się dziwić, skoro ich wynik trudno przewidzieć. Niepewność zaś to stan, którego rynki finansowe nie lubią najbardziej. Trzeba jednak zauważyć, że obawy pojawiające się w chwilach rosnącej popularności Donalda Trumpa nie są zbyt duże i nie objawiają się gwałtownie oraz nie rozkładają się równomiernie. Co ciekawe, najmniej widoczne są na nowojorskiej giełdzie. S&P500 ma za sobą dziewięć spadkowych sesji z rzędu, co dotąd zdarzało się niezmiernie…