Inauguracyjna mowa Donalda Trumpa nie wniosła niczego nowego, do tego co inwestorzy znają już z jego wcześniejszych deklaracji. Reakcja rynków była więc w piątek niemal niewidoczna. Jednak w poniedziałek dało się zaobserwować nerwowość, związaną z niepewnością co do konkretnych działań nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Niepokoi zwłaszcza powtarzanie zapowiedzi sygnalizujących politykę protekcjonistyczną i konfrontacyjną wobec państw „kradnących” Ameryce miejsca pracy oraz konkurujących z nią w sposób uznany przez Donalda Trumpa za nieuczciwy. Zamieszanie w globalnej wymianie handlowej najbardziej zabolałoby Chiny, ale…