Na początku tego roku, jeszcze przed wybuchem pandemii, byliśmy świadkami wzrostów na GPW. Złożyło się na to kilka czynników. Inwestycje w mieszkania stały się mniej opłacalne, ze względu na kilkunastoprocentowy wzrost ich cen. Stopy procentowe pozostawały na niskim poziomie i nic nie zapowiadało zmiany takiej sytuacji w najbliższej przyszłości. Skutkowało to niską atrakcyjnością funduszy obligacyjnych. Ruszył program PPK, którego – docelowo – efektem będzie kupowanie rocznie akcji wartych kilka miliardów złotych. Efekty było widać szczególnie w przypadku małych spółek, indeks sWIG80 zyskał od początku roku do drugiej połowy lutego około 9%. Wraz z pojawieniem się pandemii oczywiście cały rynek bardzo silnie zniżkował. Okazało się jednak, iż jednym z ciekawszych i zaskakujących efektów lock-downu było zwiększone zainteresowanie inwestowaniem na GPW ze strony inwestorów indywidualnych. W efekcie czego, od kwietnia pojawiły się napływy do funduszy akcyjnych. Nawet w marcu, kiedy notowaliśmy „dołki notowań” pojawiły się nabycia do funduszy MiŚS. Ponadto, masowo otwierano rachunki maklerskie. Po kilku latach bessy i marazmu sytuacja na krajowym rynku kapitałowym uległa istotnej poprawie. Poczynając od kwietnia widzimy systematyczny wzrost sentymentu w szczególności do rynku akcji. Najlepiej obrazuje to indeks zapomnianego do tej pory rynku New Connect- wzrósł on od początku roku już o 137%.
Oczywiste jest pytania co dalej, gdzie jesteśmy, dokąd zmierzamy? Prognozy ekonomistów przewidują, że wrócimy do poziomów sprzed pandemii w drugiej połowie przyszłego roku. Indeks WIG20 był przed COV19 prawie 20% wyżej niż obecnie. Co więcej, publikowane dane zaskakują in plus i wskazują, że powrót do normalności może być szybszy. Stopy procentowe zostały obniżone prawie do zera i pozostaną nisko, żeby pomóc gospodarce i budżetowi. Powoduje to dalszy wzrost zainteresowania bardziej ryzykownymi (w stosunku do funduszy obligacji oraz lokat bankowych) inwestycyjnym. Reasumując, po chudych latach i pandemii mamy niskie wyceny spółek, nadchodzące odbicie gospodarcze, wzrost zainteresowania inwestorów indywidualnych oraz popyt ze strony PPK. Wydaje się wiele wskazywać, że jesteśmy na początku hossy.
Jakub Bentke
Doradca Inwestycyjny
AgioFunds TFI SA
AGIO Agresywny Spółek Wzrostowych SFIO na tle indeksu WIG20 w ujęciu YTD
Więcej o funduszu: