Choć do lipcowego posiedzenia komitetu otwartego rynku amerykańskiego banku centralnego jeszcze jest trochę czasu, to jednak spekulacje na temat decyzji, jakie mogą być na nim podjęte, wciąż rozpalają wyobraźnię inwestorów i nadają rytm rynkowym wydarzeniom. W najbliższych dniach atmosferę podgrzewać będą nie tylko publikacje danych makroekonomicznych, które mogą mieć wpływ na działania Fed, ale także liczne wystąpienia publiczne przedstawicieli tego gremium.
Najważniejsza będzie prezentacja półrocznego raportu na temat amerykańskiej polityki pieniężnej, którą Jerome Powell przedstawi na posiedzeniach komisji Izby Reprezentantów i Senatu. Będzie z nich można wywnioskować nieco więcej na temat stanowiska władz monetarnych zarówno w kwestiach stanu i perspektyw gospodarki, jak i nastawienia w polityce pieniężnej. Do tego dochodzi jeszcze dodatkowy czynnik, jakim są krytyczne wypowiedzi Donalda Trumpa na temat roli Fed i samego jej przewodniczącego, a wręcz naciski na szybkie obniżki stóp procentowych. Dyskusja w parlamencie, w trackie której szef Fed będzie z pewnością bronił swoich racji, może ponownie sprowokować prezydenta do ataków na Powella i zaognić sytuację.
W najbliższych dniach opublikowane także zostaną protokoły z czerwcowych posiedzeń Fed oraz Europejskiego Banku Centralnego. Z tych dokumentów inwestorzy będą starali się wyczytać jak najwięcej szczegółów z dyskusji decydentów dwóch głównych banków centralnych. Szczególnie intersujący może być opis posiedzenia EBC, ze względu na to, że Mario Draghi zaskoczył deklaracją dotyczącą gotowości do szybkiego i radykalnego złagodzenia swej polityki pieniężnej, zarówno poprzez obniżenie stóp procentowych, jak i powrotu do programu skupu obligacji. Giełdy bardzo dobrze przyjęły postawę obu banków centralnych, jednak wydaje się, że w odniesieniu do Fed oczekiwania inwestorów są zbyt daleko idące. Dopóki amerykańska gospodarka nie zacznie wysyłać bardziej niepokojących sygnałów poważniejszego spowolnienia, trudno oczekiwać szybkiej serii obniżek stóp procentowych, a raczej ostrożnego ich dostosowywania do zmieniającej się sytuacji.