Niedawne zaostrzenie relacji między USA a Chinami ponownie pogorszyło nastroje na rynkach finansowych, sprowadzając na większość giełd spadkową korektę. Jej skala jest dość zróżnicowana. Indeksy giełd krajów rozwiniętych, jak choćby S&P500 czy DAX, zniżkowały po około 4,5 proc. Na emerging markets spadek sięgnął niemal 8 proc. Negocjacyjne perturbacje i kolejny etap wojny celnej najmocniej odczuł parkiet chiński, zniżkując o 12 proc. Dość mocno zareagowały także wskaźniki warszawskiego parkietu, spadkiem WIG20 o 10 proc. i zniżką indeksu szerokiego rynku o 9 proc.
Choć więc sytuacja jest dość napięta, szczególnie jeśli dodać obawy o kondycję globalnej gospodarki, inwestorzy podchodzą do tego dość spokojnie. Co bardziej ostrożni realizują zyski, ale nie ma atmosfery gremialnego wycofywania się z rynku, w tym pozbywania się bardziej ryzykownych aktywów. Nie ma więc mowy o odwracaniu się pozytywnych tendencji, widocznych głównie na parkietach rozwiniętych. Indeksy na Wall Street są blisko rekordowo wysokich poziomów, wskaźnik we Frankfurcie odrobił sporą część ubiegłorocznych strat. Mimo ostatnich spadków, także indeksy giełdy chińskiej jest w tym roku na prawie 20 proc. plusie, a wskaźnik rynków wschodzących zyskuje ponad 5 proc.
Na tym tle parkiet warszawski wygląda wyraźnie słabiej, ale patrząc na sytuację w dłuższym horyzoncie, jedynie WIG20 pozostaje w długoterminowym trendzie bocznym, natomiast indeks szerokiego rynku oraz wskaźniki małych i średnich spółek znajdują się w tendencji wzrostowej. Obecne nieco gorsze ich zachowanie wynika bardziej z niechęci rodzimych inwestorów do ryzyka, niż z czynników fundamentalnych. Co prawda ubiegły rok i pierwszy kwartał z punktu widzenia wyników finansowych były dla części polskich spółek nienajlepsze, ale też nie można powiedzieć, że ich kondycja uległa istotnemu pogorszeniu. Inwestorzy najczęściej byli rozczarowani dynamiką zysków. Wszystko wskazuje na to, że widoczne już spowolnienie tempa wzrostu polskiej gospodarki będzie bardzo łagodne, a więc warunki do poprawy wyników firm będą nadal korzystne. To zaś powinno sprzyjać także poprawie sytuacji na warszawskim parkiecie w dalszej części roku, tym bardziej, że można także liczyć na efekt odrabiania zaległości wobec giełdowego otoczenia.